Państwowy Dom Dziecka w Siennicy

W 1950 r., w miejsce zlikwidowanego Liceum Pedagogicznego w Siennicy, wojewódzkie władze oświatowe zorganizowały Państwowy Dom Dziecka.

Jak szokująca dla społeczności siennickiej była ta decyzja, świadczą słowa zapisane we wspomnieniach Stanisława Gnoińskiego. "Nawet gdy specjalnie wynajęty samochód zabrał do Gostynina ostatnią grupę licealistek, a dyr. Musialik oficjalnie podpisał protokół zdawczo-odbiorczy przejmując cały siennicki dobytek – nawet i wtedy chodziły słuchy, że to jakaś pomyłka, błąd czy niedopatrzenie, które wkrótce zostanie naprawione. Nastrój niedowierzania potęgował fakt, iż w ciągu września 1950 r. organizacja domu dziecka postępowała niezwykle ślamazarnie." Przewidywano, że w placówce będzie przebywało ok. 150 wychowanków, a obowiązek szkolny będą spełniać w miejscowej szkole podstawowej. Realizacja tych założeń spowodowała natychmiast wiele perturbacji. Pomieszczenia gmachu szkolnego nie bardzo nadawały się na sypialnie, wszak budowane były z myślą o wykorzystaniu ich na sale lekcyjne, zbyt mało było sanitariatów. Szkoła podstawowa odczuła natomiast negatywnie tak radykalne zwiększenie liczby uczniów. Skutkowało ono wprowadzeniem w szkole nauki na zmiany, a okresowo, dla szczególnie uciążliwych wychowanków próbowano także organizować lekcje w gmachu liceum. Okazało się bowiem szybko, że problemy wychowawcze były stałym elementem pracy w tej placówce. Obecność domu dziecka nie budziła entuzjazmu społeczeństwa siennickiego do tej placówki. Także dlatego, że niektórzy wychowankowie niespecjalnie dobrze wywiązywali się z obowiązku szkolnego, woleli buszować po Siennicy, ogałacać sady i ogrody, a nawet obrzucać kamieniami przejeżdżające wozy. Wielu skarżących się obywateli nawiedzało dyrekcję placówki. Eugeniusz Osiński, jeden z kierowników domu dziecka, wskazuje na osiągnięcia związane z okresem funkcjonowania tej instytucji w Siennicy. Udało się przede wszystkim wyremontować elewację na budynku szkolnym, a wszystkie pomieszczenia odnowić, i całość zradiofonizowć. Kino objazdowe dwa razy w tygodniu prezentowało seanse dla wszystkich chętnych, sala gimnastyczna służyła społeczeństwu podczas imprez artystycznych, balów itp. Wybudowano chlewnię i pralnię, w ogrodzie posadzono wiele drzew owocowych i krzewów ozdobnych. Pierwsze petycje do Ministerstwa Oświaty z wnioskiem o zabranie z Siennicy domu dziecka wysłano już w 1953 r. Następnie, w tej sprawie,  kilkakrotnie wyjeżdżały do Warszawy delegacje społeczeństwa siennickiego, mające poparcie administracji terenowej, partii politycznych i organizacji społecznych. Wiosną 1955 r. zjawili się w Siennicy dwaj wysocy rangą funkcjonariusze z Ministerstwa Oświaty i po zapoznaniu się na miejscu ze stanem rzeczy, stwierdzili, że wystąpią natychmiast z wnioskiem o przywrócenie w Siennicy liceum pedagogicznego. Taką decyzję rzeczywiście podjęto w ministerstwie i latem 1955 r. przystąpiono do likwidacji domu dziecka. Kierowali siennickim domem dziecka kolejno: Edmund Kobyliński, Mieczysław Mamczyński, Stefan Tetlak, Eugeniusz Osiński i Irena Buławina. Ta ostatnia obwiniana jest za dopuszczenie do dewastacji majątku szkolnego podczas źle zorganizowanej likwidacji domu dziecka.